niedziela, 16 września 2012

Deesis - słow kila o kosmetyczkach z patchworkowych trójkątów

Czasami watro uszyć coś małego. Słyszałam gdzieś, kiedyś, że małe nie cieszy, cóż za bzdura! Kilka pozostałości po przeogromniastym tetrisie, trochę trójkątów i dwie kosme gotowe. Obecnie liczą się tylko trójkąty, tylko one wyrażają przestrzeń, ach, ach...liczy się tylko trójkątność. Proszę zauważyć wszelkie konotacje....Deesis, Trójca. Świat nadprzyrodzony nie może się mylić. Coś w tym jest :D.
jak uszyć patchwork Sometimes it's good to sew something small. It just felt right to use some tetris leftovers and create something new and nice. For now only triangles are meaningful for me, only triangles are pretty. It will pass....but I need to wait and sew some more triangle stuff...




Muszę się samoukarać, połamię sobie igły, przytrzasnę głowę stopką od maszyny albo potnę materiały........ Nie udało mi się dokończyć tetrisowego paczłorka. Szlochałam kilka nocy, ale już jestem na tyle stabilna emocjonalnie, że mogę o tym pisać. Ale do świąt zdążę (tutaj puszczam oko do cioci Basi).

kolejna patchwork kosmetyczka patchworkowa I need to punish myself. I will break some of my needles, I will smash my head with the walking foot or I will cut into pieces all my fabrics. Everything because of one disaster.... I was late with my tetris quilt. But I will be ready until Christmas (I'm giving Aunt B. the eye).

Just take a look on my huge tetris quilt (photo was taken very rapidly, so you need to be understanding).

Miłego tygodnia!
Have a nice week everyone!



7 komentarzy:

  1. Pani Celino, w kwestii umartwiania się, karania oraz biczowania, polecam użycie mokrego pora. Dobrze smaga plecy, delikatnie skraplając je orzeźwiającą rosą. Odnośnie igieł, proszę zważyć, iż podłożenie partii ciała pod maszynę, może zaowocować źle rozplanowanym piercingiem.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Celinum - boska metka :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. I love your triangles - have fun with them :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Małe jest piękne:)
    Wiem mam Chihuahua .
    Ludzie kto wymyslił ta nazwę!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne patchworki! Mi niestety brakuje cierpliwości i przede wszystkim dokładności... ale kiedyś na pewno spróbuję ;) Bluzka z poprzedniego posta jest cudowna - uwielbiam takie ludowe tkaniny! Podziwiam też torebki i gratuluję zdolności :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Love the bags! Looks really good :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja tam wolę szyć małe rzeczy, a Twoje kosmetyczki są śliczne :)

    OdpowiedzUsuń