Celinum było w polskich tropikach, pijane wiosną ( i innymi trunkami) nie miało potrzeby twórczego się wyrażania. Zastój nad zastoje, ale może ... przed burzą cisza.
Czekając na wiosnę i końce zastojów biegnę do krawędzi.
Do zobaczenia niebawem. A weekendowo obiecuję dzielnie szyć!
Powroty po takim doładowaniu zazwyczaj bywają burzą twórczą...:)))
OdpowiedzUsuń