niedziela, 11 sierpnia 2013

Zbigniew - człwiek który został dinozaurem


Stało się to w piątkowy wieczór i wbrew pozorom nie towarzyszył tym narodzinom alkoholowy odór. Jedynym naszym (moim i mojej pomocnicy) dopalaczem była wiecznie zimna herbata i gumiżelki (w skromnym wydaniu 1000g).
Nacieszcie więc oczy widokiem powabnego Zbigniewa, który jest bardzo przystojnym mężczyzną w przebraniu dinazaura! Jest cudownie puchaty i nawet da się z nim - na nim spać.

Miłej niedzieli życzy Zbygi i ja.











10 komentarzy:

  1. Genialny! Ach, jakie ma kapitalne te wąsy!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. A jakie brwi krzaczaste, rasowy Zbigniew!:D

    OdpowiedzUsuń
  3. o rety ale cudak! :) No i pomysł z dzwoneczkiem świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ale wyczesany :D z tymi wąsami to troszke mu do Wałęsy po drodze :D hehehe
    uwielbiam minky i mam też ten czekoladowy odcień... muszę pomyśleć jak je wykorzystać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiem jedynie...użyj prawej strony, bo mi się coś omcknęło i tył jest cały lewizną:D. Ale ci...nie mówmy nikomu.

      Usuń
  5. Dzisiaj pierwszy raz trafiła na twojego bloga :)
    rewelacyjne prace!
    A smok znad rzeki mnie urzekł bo to taki nasz Krakowski akcent ;)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakkolwiek Zbigniew jest mężczyzną szalenie przystojnym, ja piszę, aby się zachwycić Twoim blogiem i Tobą! Fajnie piszesz i prowadzisz bloga, cudnie szyjesz (ja dopiero stawiam pierwsze kroki w tej materii) no i sam fakt, że ktoś tam lata po tych fiordach czy inszych z tymi patchworkami stanowi cudne dopełnienie! Jestem Twoją fanką!!! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe, przemiłe słowa. Miód dla uszu:).

      Usuń
  7. dyndol mu dynda miedzy nogami! niebieski!! imprezowal ze smerfem sie znaczy :D

    OdpowiedzUsuń