środa, 5 lutego 2014

Masz sześciokąty - uszyj sobie piłkę

Pamiętacie świąteczne sześciokąty? Wystarczy dodać do nich pięciokąty i mamy gotową piłkę do nogi. Szalenie praktyczną patchworkową piłkę do nogi.

Jeżeli marzycie o takiej piłce, to pokażę Wam, jak sobie taką zrobić.


JAK USZYĆ PIŁKĘ

1. Inspirowałam się tą oto instrukcją, zamieniłam jednak maszynę na igłę i przytulną kanapę.

2. Trzeba przygotować 20 sześciokątów i 12 pięciokątów. Wskazane jest zużycie wszelkich skrawków i skraweczków. Wiem, że je macie i skrzętnie przechowujecie. 

Instrukcję przygotowania sześciokątów i ich zszywania znajdziecie tutaj.



3. Zszywamy wszystko razem. Elegancko... na okrętkę wg schematu przedstawionego tutaj.




4. A teraz, bardzo instynktownie, zszywamy wszystkie części razem. Zasada jest prosta, najbliższe części zawsze do siebie pasują. Zszywanie radzę rozpocząć od środka - u mnie punktem wyjściowym był zielony pięciokąt.




5. I szyjemy na okrętkę, na okrętkę, aż już nie będzie czego zszywać. Zostawiamy dziurę do wywleczenia zwierza na drugą stronę i zabieramy się za usuwanie fastrygi i papierowych form.





6. Wypychamy całość czym tylko chcemy! U mnie poświęcona została poduszka z Ikei. I Tak była cała wymacana i rozplaskana - to się nazywa recycling!
Dziurę zszywamy... na okrętkę oczywiście.


7. Teraz trzeba się cieszyć swoją nową i niezwykle praktyczną patchworkową piłką.
Następnym razem postaram się zrobić piłkę o połowę mniejszą. Wymiary możecie zmieniać dowolnie, wszystko zależy od Waszych potrzeb.





Miłej zabawy!


11 komentarzy:

  1. Szyłam takie piłeczki, bardzo sie podobały . Zwłaszcza fakt, że mozna nimi grać w domu ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piłka jeszcze nie została wypróbowana, ale mam nadzieję, że nie dojdzie do totalnej demolki domu.

      Usuń
  2. Czad! Czytam sobie czytam, oglądam zdjęcia. Myślę sobie - o, taka mała fajna piłeczka. Aż tu nagle ostatnie zdjęcie rozwiewa moje złudne myśli - wielkością bowiem "piłeczka" przypomina piłkę lekarską!!!! Trzeba było do środka grochu albo fasoli napakować i była by jak znalazł :))))) ...obawiam się tylko, że Wasze szyby mogły by tego nie przetrwać. Ups :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ha! Małe to nie jest. Dzisiaj właśnie pomyślałam, że fajnie by było uszyć taką wielką piłkę lekarską....zawsze może zostać pufą.

      Usuń
  3. Fajna piła! A pufa to jeszcze lepszy pomysł! Nie wiem tylko czy starczyłoby mi cierpliwości do cięcia i szycia tych samym elementów...

    OdpowiedzUsuń
  4. świetna! i jakie piekne tkaninki! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super! ja się nie piszę:) a jaka duża!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Pisz się pisz. Nie ma lepiej niż taka piłka!

      Usuń
  6. Witaj możesz mi podać jaka jest długość jednego boku tego sześcianu

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj możesz mi podać jaka jest długość jednego boku tego sześcianu

    OdpowiedzUsuń