Jestem elfem. Oto dowody. Etui na okulary sztuk dwie! Do tego gustowny grzybowy kanapownik. Ten zestaw sprawia mi radość! Jedyne trudności jakie napotkałam, to zrobienie zdjęć etui z zawartością! Bogowie...jaka ja jestem ślepa!
Miziam czule i szyjcie!
lubimy elfy, zwłaszcza przed świętami:) A wyraz "kanapownik" skojarzył mi się z czymś na kanapę, inaczej na sofę - jakie zaskoczenie:)
OdpowiedzUsuńŚwietne pokrowce. Też szukałam czegoś na kanapę nie kanapkę. Fajna gra słów.
OdpowiedzUsuńHehe, ja też kojarzyłam z kanapą, a to chyba na kanapki :) Etuje super!
OdpowiedzUsuńkanapownik - nazwa czarodziejska :) i intrygująca (patrz te skojarzenia z kanapą w pierwszej chwili)
OdpowiedzUsuńfajowe to szycie :)
i... szyjemy, szyjemy... po elfowemu :)
Zestaw naprawdę bardzo ładny:)
OdpowiedzUsuńCelina jak zwykle wymiatasz :D
OdpowiedzUsuńSą urocze! Taki kanapkownik mogłabym mieć :). Może kiedyś opanuję szycie na tyle, że będę sobie taki mogła uszyć. A tymczasem podziwiam Twój. Uwierz, jest co podziwiać :).
OdpowiedzUsuńNo, no macam i podziwiam oczkami swemi :) Śliczności same :)
OdpowiedzUsuńświetne etui, bardzo mi się podoba dobór kolorów no i ta wypustka z pętelką jednakowe !!
OdpowiedzUsuń