piątek, 23 stycznia 2015

Szydełkująca / Mitt lille prosjekt

 Kjære leser!
Nyttår er på vei. Alle lager nyttårsforsetter. Det er en selvfølge hva jeg har bestemt meg for å gjøre. Dette er mitt første blogginnlegg skrev på norsk. Stakkars dere som leser og lagger merke til alle de dumme feilene.
Noen sier at nyttårsforsetter, slik som regler, er til for å brytes. Er det sant? Er det nok at jeg er fast bestemt på å gjennomføre planen min? jeg er i tvil. Det er alltid godt med gode råd, og derfor trenger jeg en støttespiller. Noen som vil stimulere meg når jeg blir lei av å skrive på norsk.

I dag har jeg ganske spennende ting å vise fram. Jeg er veldig stolt av meg selv. Dette er det første store hekleprosjektet jag har laget: et kjempestort koseteppe til dattera mi. Ærlig talt:Hvordan klarer folk å hekle et kingsize sengeteppe? Er det mulig i det hele tatt?

Hun ser ganske fornøyed ut med sitt nye koseteppe, ikke sant?


Cztelniku i Czytelniczko!
Pączątek roku, to zawsze stresująca sprawa. Będę jadła zdrowo, będę biegała, schudnę 100 kg i będę chodziła tylko w tym, co sama uszyję. Moja lista jest długa, więc w celu jej urealnienia, wybrałam tylko jeden, bardzo możliwy do zrealizowania cel. Będę pisała wpisy blogowe po polsku i norwesku. Ha, taka motywacja do nauki. 10 norweskich wpisów w pełni mnie zadowoli. To tylko dla Waszej informacji, żeby Was nie zrażały norweskie gryzmoły powyżej.

Chciałabym pokazać Wam coś odlotowego. Kocyk powstał z babciowych kwadracików, dziergałam przez tydzień, co wieczór przy akompaniamencie bardzo "interesującego" serialu sf. Włóczkę kupiłam promocyjnie (lille lekre z dalegarn) - kolory dobrały się więc same. Cudowna mieszanka wełny i bawełny dziergała się elegancko. A już za chwilkę, za minutkę, za trzy odcinki Continuum gotowy będzie mój megawypasionywkosmos sweterek.

Szyjcie na zdrowie!






20 komentarzy:

  1. Prześliczny kocyk! (kolorki cudne, sama bym się takim chętnie przykryła:)
    Trzymam kciuki za wytrwanie w postanowieniu. "Norweskie gryzmoły" wyglądają bardzo ciekawie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ah jak ja bym chciała umieć taki kocyk udziergać. Ale mnie szydełko nie lubi :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też podchodziłam do niego kilka razy. Nic straconego. Spróbuj!

      Usuń
  3. Kolory są przepiękne, uwielbiam takie dziergane kocyki :) Wyjątkowo piękna rzecz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny kocyk! Zainspirowałaś mnie, więc moje postanowienie na 2015: Wydziergać takie cudo mojej małej:)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. niesamowity kocyk marzy mi sie taki dla córki ach

    OdpowiedzUsuń
  6. Piekny kocyk!
    Synkowi nie wydziergałam - w ciąży robiłam firankę, ale teraz moja siostra spodziewa się dziecka, więc mam nowe postanowienie :) Tylko muszę wybrać jakieś uniwersalne kolory ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja bym chciała o tych przekreślonych literkach i małych kółeczkach - przypominają mi (nie wiem dlaczego) haft i wyszywanie koralikami:) tak więc pisz:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny kocyk i jakie tempo dziegania!

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne kolory i piękny kocyk...

    OdpowiedzUsuń
  10. jak ja zazdroszczę tych kocyków!

    OdpowiedzUsuń
  11. Czad :) ja na razie z zabawy z włóczką, to mam tylko 2 kominy na rękach zrobione. I teraz zastanawiam się, czy jeszcze może do szycia nie dołączyć robienia na drutach ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Thank you very much for your comment on my blog. And what a wonderful blanket - and cute baby;-)

    Kind regards
    Anna

    OdpowiedzUsuń
  13. Der ble et nydelig teppe! Farger etter mitt hjerte!

    OdpowiedzUsuń
  14. Nydelig teppe i flotte farger :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Super! Też przymierzam się do kocyka bo włóczka nie mieści mi się już w koszu ;). Twój wyszedł genialnie!

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam. Ale cudeńko! Ach gdybym tylko umiała dziergać na szydełku to moje dzieci miałyby takie kocyki (a potem dzieci moich dzieci). A tak musiałam zadowolić się kupnym (ładnym, ale za drogim, jednym z wieeelu jednakowych i nie tak wyjątkowym jak Twój). Piękny. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń