Pojechało Celinum na Maroka dalekie i zamiast na plaży leżeć (uprzątnąwszy uprzednio śmiecia), to po jakiś medinach (gdzie nawet nie starało się uprzątnąć śmiecia) się szlajało i z drżącym i przekrwionym z wysiłku okiem szukało pięknych materiałów. Trochę wyszła kicha - owszem....tkaczy dużo (a dywanów jeszcze więcej), ale materiałów na paczłorki jak na lekarstwo.
Żeby nie było, oto dowód w formie foto, że Celinum trop łapało, że się starało znaleźć marokańskie paczłorkowe źródełko.
się szyje patchwork
Tutaj się szyje.
I tutaj też.
A tutaj się tę nić nawija.....
..... i się tka.
Niestety jedynym paczłorkiem jaki znalazłam był ten oto:
Może i miałam puste miejsce w powrotnej walizce, może i nie wydałam tysięcy dirhamów (jak się spodziewałam), ale i tak zyskałam. Marokańskie mozaiki powinny wszystkie zostać uszyte ... i jest to mój plan na najbliższe miesiące. Zobaczcie jakie to ładne:
A na koniec, dla tych wszystkich, którzy mogliby oskarżyć mnie o brak kreatywności ręcznorobótkowej, etui na telefoniksa. Ten ambitny projekt został wykonany całe 60 minut przed wyjazdem, bo przecież wcześniej nie dało rady:D. Filc i na filcu filc. Zdjęcie zrobione zostało pod koniec dwóch tyg. ekstremalnego użytkowania, więc filc się troszkę rozczochrał.
W tle widzicie wielbłądzicę Samanthę, którą adoptowałam w ramach akcji zabiorę wielbłąda na koniec świata.
W tle widzicie wielbłądzicę Samanthę, którą adoptowałam w ramach akcji zabiorę wielbłąda na koniec świata.
Podsumowując: jak chcecie kupić dywan, to Maroko zaprasza, ale jak szukacie materiałów, to może lepiej kupcie dywan (Look at the quality, special offer for you my friend)!
Maroko- niesamowity kraj! Twenty dirhams my friens! ;-) Faktycznie można tam szukać dużo fajnych inspiracji do patchworków.
OdpowiedzUsuńHej ! Oczywiście że możesz dołączyć do akcji , proszę tylko o banerek na pasku bocznym z odnośnikiem do postu o akcji:) http://zapomnianapracownia.blogspot.com/2012/06/akcja-uwolnij-tkaniny.html?showComment=1351494289508#c6791612507023594735
OdpowiedzUsuńO jej, jak pięknie! Na pewno znalazłaś mnóstwo materiałów na patchwork!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twój blog. Jest przede wszystkim bardzo ciekawy!
OdpowiedzUsuńW Maroko jeszcze nie byłam , ale inspiracji co niemiara. Piękne zdjęcia i patcworki
OdpowiedzUsuń