poniedziałek, 1 czerwca 2015

Babciny sweter

Krystyna ma wielkie szczęście, albo i pecha - zależy jak na sprawę spojrzeć. Matka wiecznie wciska ją w hendmejdowe ciuchy, babka nieustannie coś dla rodziny dzierga, karmi słoikami, a na dodatek ojciec mebli kupić nie może, bo przecież wszystko można zrobić. Klątwa dziecka hipsterów - z drżeniem serca używam tego określenia, bo sama nie wiem, co ono oznacza i czy to dobrze.
Ale spójrzcie sami! Czy sweterek w serduszka nie wymiata? Cóż, że już ma smołową plamę. To nie wina sweterka!

Sweterek zrobiony metodą Mamo, dziergniesz Kryśce sweterek, tylko żeby w serduszka i taki większy trochę.
I po co ja mam się uczyć robić na drutach, no po co?








14 komentarzy:

  1. Sweterek jest genialny!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sweterek rewelacja!!! Na modelce wygląda wspaniale. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bomba! Te serduszka skradły moje serce :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sweter , bo nie sweterek , taki śliczny, taki obszerny ! Cudeńko !

    OdpowiedzUsuń
  5. Mała wygląda w nim jak zabaweczka :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sweterek wspaniały - sama chętnie bym się w taki wbiła :) Zdjęcia rewelacyjne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sweterki "i taki większy trochę" rewelacyjny!

    OdpowiedzUsuń
  8. Sweterek zdecydowanie wymiata :) Ja też do końca nie wiem, co oznacza hipster... może kiedyś ktoś mnie oświeci. Piękne zdjęcia, fajne macie krajobrazy. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękny sweter !!! Sama bym nosiła ;) śliczne zdjęcia i stylizacja idealna !

    OdpowiedzUsuń
  10. Amazing blog and very interesting stuff you got here! I definitely learned a lot from reading through some of your earlier posts as well and decided to drop a comment on this one!

    OdpowiedzUsuń