czwartek, 6 września 2012

chciała to ma

Miłość siostrzeńska nie zna granic! Mi tu oczy w piachu, mi tu ten piach po oczach, a ja dzielnie ten piach wymrugałam i uszyłam góralsko-poliestrową bluzkę. Poliester to bardzo wdzięczy materiał, ni to wyprasujesz, ni to zaprasujesz...nic....ale gnieść to się potrafi (ot, taki mój mały problem egzystencjalny). Zdjęcia jakie są każdy widzi! jak uszyć patchwork
Z bluzki jestem zadowolona, chociaż to bezczelna kopia tej w kropki, ale cii.......



3 komentarze:

  1. ej nie no swietna :D ale nie da sie na grzbiecie wyprasować?

    OdpowiedzUsuń
  2. to pisałam ja jarząbek pagel!

    OdpowiedzUsuń
  3. mam nadzieję, że magiczna siła ludzkiego ciała wpłynie ma poliestrową materię i grzbiet sam bluzkę wyprasuje! ot co! Dzięx Paglu.

    OdpowiedzUsuń