niedziela, 11 listopada 2012

Jak poprawić sobie humor?

patchworkowe kosmetyczki 

Czasami bywa tak, że trzeba uszyć coś małego! Koniecznie pomarańczowego, koniecznie z diamentem!
W ramach małych przyjemności - krótki post i megaszybkie kosmetyczki.

Mam nadzieję, że Wam też się spodobają - no dobra, nie oszukujmy się....one muszą się podobać:P.
 jak uszyć patchwork, kosmetyczka patchworkowa, how to sew patchwork cosmetic bag.

I was in a terrible need of sewing a very fast and quick project. Small things make me happy, especially when they are orange and have something to do with diamonds. I hope you like it, ok, whom am I fooling, they are so awesome - you must like them!:P






A co Celinum ma na warsztacie (a ściślej - na podłodze w salonie)?

And what is Celinum planing to sew? 


10 komentarzy:

  1. Hej, KOchana :) Ja poprawiam sobie humor czekoladą, albo napychaniem bebechami różnych rzeczy od poduszek, po maskotki :) Jak tam sklepy z grupy GAZT? Moze warto jeszcze raz do nich napisać? Albo napisać do większej ilosci i powtarzać pytanie co kilka dni?

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi też pomaga czekolada na poprawę humoru ;-)
    PS. Mała pomarańczowo zielona rządzi!

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej:) Proszę o zamieszczenie banerka o akcji uwalniania tkanin, bo widziałam że chcesz się dołączyć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już umieszczony i uwalnianie też rozpoczęte!

      Usuń
    2. patrze na ta w kropeczki i juz misie oczy smieja tylko jak ja dotknac?

      Usuń
    3. zawsze można palcem po monitorze...albo można też się do mnie bardzo ładnie uśmiechnąć:D

      Usuń
  4. Czekam i czekam na nową notkę!
    PS. Jeżeli lubisz blogowe zabawy to zapraszam do mnie po wyróżnienie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. mi diamencik zdecydowanie poprawił humor :D wszędzie go ze sobą taszczę w mej podręcznej torbiszczy :D

    OdpowiedzUsuń
  6. to pisał anonimowy pagel! ( muszę się nauczyć obsługiwać komentarze po ludzku)

    OdpowiedzUsuń